Witam Was w bardzo pochmurny i chłodny dzień. :)
Ostatnio jakoś mało czasu na bloga miałam. Święta minęły w mgnieniu oka, jedzonka cała masa, potem praca, teraz uczelnia i tak jakoś leci czas.
Kilka dni temu zgłosiłam się do testowania kremu ujędrniającego z Isany, nie spodziewałam się pozytywu, a jednak. Także dziś poszłam do Rossmanna z zamiarem odebrania ów kremu. Ale nie byłabym sobą gdybym nie wyszła z innymi zakupami. Ale do rzeczy...Oto co dziś kupiłam:
1. Wspomniany już krem ujędrniający z Isany. Nie będę się teraz o tym rozdrabniać. Więcej możecie znaleźć TU. :)
Cena regularna to 10,69zł za 300ml opakowanie.
2. Patyczki kosmetyczne 200szt.
Zapłaciłam 1,59zł w promocji. Regularna cena to chyba 2zł z groszami. :D
3. Olejek pod prysznic z Isany. Moja skóra jest wrażliwa, podatna na podrażnienia i miejscami sucha, więc myślę, że ten olejek pomoże zwalczyć mi tę suchość i polubimy się. Już długo zbierałam się do zakupu tego olejku, ale dziś skłoniła mnie do tego promocja, bo kosztował 3,99zł a cena regularna to ponad 5zł.
4. Krem do rąk aloesowy. Przez moją pracę ręce mam suche i podrażnione, a że skończył mi się rumiankowy krem do rąk to chciałam spróbować właśnie ten.
Zapłaciłam 3,59zł.
5. Tusz do rzęs z Wibo. Moje KWC to dwa tusze z Lovely (o których napiszę już wkrótce). Ale ostatnio czytałam na Wizażu mnóstwo pozytywnych opinii o tuszach z Wibo, więc i ja się skusiłam. Lubię mieć kosmetyk dobrej jakości za niewielką cenę, więc mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania.
Cena tuszu to 9,69zł.
Dodatkowo kupiłam maść ochronną z witaminą A. Słyszałam, że jest dobra na suche skórki, które de facto uwydatniają mi się na twarzy. :( Mam nadzieję, że ta maść mi pomoże. Chyba, że Wy znacie inne sposoby na zwalczenie suchych skórek? :)
też mam ten olejek pod prysznic ale zapach mi nie odpowiada, ale za to ten krem do rąk jest boski, i do rąk i nawet daje odrobinkę do zabezpieczenia końcówek włosów i też się sprawdza :D
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! Na to nie wpadłam. Niedługo biorę się za tworzenie. :)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana! :)
OdpowiedzUsuńhttp://liliowyzakatek.blogspot.com/2012/04/11-questions-tag.html
Chyba właśnie kupię sobie ten olejek:) Myślisz, że warto? Wiadomo, że tylko 3,99 ale zeby potem zurzyc;p
OdpowiedzUsuńo, niedawno kupiłam ten tusz :) ale trochę się zawiodłam, bo robił mi 'efekt pandy'...
OdpowiedzUsuńOlejek za 3,99? Chyba warto :P
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić w końcu na isanę. Może się przekonam :]
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdzi Ci się ten tusz z Wibo :)
OdpowiedzUsuń